W czasie, gdy wszystkimi siłami powstrzymuję własne zło, ze swojego wnętrza, z tego, co we mnie jest dobre, z samego pragnienia dobra, wywędrowuje całkiem nowy świat.
Uczucie ubieram w myśl. I troską, pracą, talentem przekuwam w przedmiot podziwu, który można dotknąć tylko wzrokiem, słuchem.
Ale bez inspirującej ozdoby przyniesionej w rękach przez drugiego człowieka nikt by nawet nie zauważył, jaki świat jest piękny i jak warto z nim się zrastać, jak dobrze w nim się zakorzenić.
Sztuka pomaga rozróżnić dobro od zła i dodaje siły do wybierania dobra. O ile sama została wywiedziona z dobra, z walki o dobro toczonej najpierw w głębi serca twórcy.
Artysta jest żołnierzem pokoju.