W warunkach nacisku człowiek jest zagrożony stratą. Czasem z powodu nienaturalnego zachowania natury, innych ludzi, a nawet własnych(!), ponosi tak dużą szkodę, że zatraca zdolność rozumienia świata i podstawowe zaufanie do życia, jego naturalnych praw. Gdy strata jest znaczna i nieodwracalna, znajdzie się on w obszarze pokonania i przebywając w nim, próbuje tę stratę odzyskać, przywrócić pierwotnie pojmowaną godność. Ponieważ chodzi tu o przywrócenie równowagi w celu wyrównania rachunku, jest konieczne postawienie mocy równoważącej na drugiej szali. Siłą rzeczy w obszarze pokonania pojawiają się rzeczy duże, ogromne, potężne, wyobrażające siły zwycięskie, zdobywcze, zdolne odeprzeć te, które pokonując, upokorzyły. Malarz porusza się więc wśród form wyrazistych, gigantycznych, archetypowych, w jego wyobraźni zdolnych go bronić. Odrzuca przy tym czy traci wrażliwość na rzeczy pomniejsze, pomija je jako słabe, nieskuteczne, nieprzydatne. Porusza się raczej w sferze mitów, a nie w rzeczywistości, na którą składa się przecież cały szereg rzeczy małych. Odrywa się od rzeczywistości, traci z nią kontakt, przestaje być ona źródłem inspiracji twórczej. Tocząc walkę gigantów, odwraca uwagę od rzeczywistego a cichego z natury piękna i bogactwa świata. Stał się tytanem, który drobiazgi pozostawia innym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz