Życie nasze, ja nasze - to jest posterunek, gdy go opuścimy, utraci go cała ludzkość.
Co mnie obchodzi historia ojczystego kraju, skoro w jego języku i tak nie godzi się opowiadać o własnej krzywdzie doznanej w najintymniejszych kryjówkach mojego własnego uniwersalnego wszechświata.
Artyzm zależy od pierwiastków, które zmieniają się najwolniej.
Dwoje pod parasolem
akryl na kartonie, 54x43 cm.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz