Podziwianie nieskończonej inwencji twórczej przejawianej przez artystów w dziedzinie sztuki, nie zmienia faktu, że są oni tylko przekaźnikami. (Słowo „skromnymi” było by jednak wobec nich w tym kontekście niedocenieniem). Lecz kto myśli, że jest coś więcej, ulega niebezpiecznemu złudzeniu. Wystarczy pozostanie przy nieskończonych możliwościach, uważne rozglądanie się wokół i zaglądanie do wnętrza duszy ludzkiej. Takie patrzenie z dołu, paradoksalnie jest podeszwą rzeczonych wcześniej siedmiomilowych butów.
Co przekazywać? Rzeczy ważne. Komu? Ostatecznie całej ludzkości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz